2018-06-15 W KRAINIE KANGURÓW I ABORYGENÓW
Daleki Wschód obrali sobie członkowie naszego Koła, jako miejsce turystycznych wypadów. W kwietniu mieliśmy okazję poznać bliżej Japonię, a to za sprawą Państwa Eli I Andrzeja Wiencków, zaś 15 czerwca b.r. o swojej podróży życia opowiedział nam Edek Krysta.
Zanim udaliśmy się w tę daleką, wirtualną podróż uczniowie ZSP w Grodźcu zaprezentowali nam, utytułowany wieloma nagrodami, program satyryczny w naszej gwarze. Rozbawiły nas wielce zarówno scenka w wykonaniu trzech „paniczek” – Angeliki Moczała, Karoliny Pośpiech i Oskara Maciejowskiego, jak również pięknie wygłoszony przez Kubę Westermanna wiersz Heleny Miklarowej „Jak to naprowde w Raju było”. Mistrzowskie wykonanie wiersza Juliana Tuwima „Pan Hilary”, oczywiście w naszej cieszyńskiej gwarze, przez Filipa Kamińskiego ubawiło nas do łez. Gratulujemy naszym młodym artystom ich sukcesów i życzymy wielu dalszych, a młodzieży naszej Szkoły i Ich wychowawcom wspaniałych wakacji.
A później przeżywaliśmy pięknie opowiedzianą, okraszoną wspaniałymi fotografiami historię podróży po Australii. Trwającą 6 tygodni podróż po trzech stanach tego kontynentu: Australii Zachodniej, Australii Południowej i Terytorium Północnym rozpoczęli od małej miejscowości Moorine Rock, gdzie mieszkają od wielu lat Polacy, przyjaciele Edka.
Zwiedziliśmy czynne i nieczynne kopalnie złota, kopalnie opali i rud żelaza – charakterystyczny dla Australii czerwony kolor ziemi towarzyszył nam podczas całej podróży z południa na północ. Podziwialiśmy piękne utwory skalne AYERS ROCK, DEVIL’S MARBLES (zwane przez Aborygenów Jajami Tęczowego Węża), słynne skały STANDLEY CHASM, przekroczyliśmy ZWROTNIK KOZIOROŻCA i zwiedziliśmy miasteczko ALICE SPRINGS nazwane sercem Australii. Byliśmy w mieście Brom, mieście poławiaczy pereł.
Przeżywaliśmy wraz z opowiadającym jego przygody - burze piaskowe i pożary buszu, wspaniałe wschody i zachody słońca na antypodach, techniczne przypadłości z samochodem i pobyt w podziemnym miasteczku COOBER PEDY. Karmiliśmy na rzece Adelaide krokodyle, kangury i strusie, widzieliśmy piękne zdjęcia fauny: wielbłądów, misia Koala, kangurów, strusi i mnóstwo różnorodnych ptaków oraz podziwialiśmy piękno flory, mimo zimowej aury, na jaką przypadła akcja tej opowieści. Poznaliśmy trudne do wyobrażenia bezkresy Australii, problemy z wodą i ogniem. Problemy społeczne, w tym z rdzennymi mieszkańcami Australii Aborygenami. Zobaczyliśmy samorodki (oryginalne kawałki złotego kruszcu), opale pięknie wyeksponowane przez już polskich jubilerów, aborygeńskie malowidła i wykonane przez Nich oryginalne ozdoby
.
Trudno w kilku zdaniach opowiedzieć to co dane nam było zobaczyć, również cenne pamiątki przywiezione z tej ciekawej podróży. Spędziliśmy dwie godziny w innej, ale jakże ciekawej rzeczywistości. Dziękujemy Edkowi za to, że podzielił się z nami swymi wrażeniami z podróży, za perfekcyjne przygotowanie. Myślę, że warto będzie przeżyć to jeszcze nie raz.
W podziękowaniu za prezentacje wiceprzewodniczący Koła Józef Król wręczył Edwardowi Krysta wydawnictwo Macierzy Ziemi Cieszyńskiej – reprodukcje malarza i kronikarza Ziemi Cieszyńskiej, niezapomnianego Bolesława Nitry.
Tekst: Irena Skrzyżala